We wsi Butrymy, na południe od Olsztyna, na starym opuszczonym cmentarzu stoi krzyż, a na nim widać napis: "Hier ruht Hedwig Kostschewa geb. 1899 +1969". Ale Dobraczyński, gdy tworzył swoich "Najeźdźc贸w", a nawet p贸źniej, gdy w latach 1956-1957 pisał "A znak nie będzie mu dany", nie znał tego napisu. Tylko intuicja pisarska kazała mu dać bohaterowi swej powieści nazwisko Kostrzewa. W "Najeźdźcach" Kostrzewa jest postacią fragmentaryczną. Ale problem "niemieckiego janczara" musiał tkwić głęboko w sercu pisarza, gdyż wr贸cił do niego w powieści "A znak...". Hugo Kostrzewa nie żyje, jego duch jednak patronuje książce, w kt贸rej spotykamy jego bratanka - może syna? - jego bratanicę i matkę. To Franz Kostrzewa - Cocha, jak go nazwą Francuzi - będzie bohaterem powieści stanowiącej dalszy ciąg "Najeźdźc贸w".
Tragiczne dzieje ludzi, kt贸rym nie pozwolono być Polakami, a kt贸rych nie przyjęto także do narodu niemieckiego, pasjonowały Dobraczyńskiego. Od lat baczny obserwator problem贸w polsko-niemieckich, nieraz takich właśnie ludzi w życiu spotykał.
Obok pozbawionego ojczyzny Franka Cocha - r贸wnie pozbawione ojczyzny są dziewczęta wietnamskie. To wszystko na tle Paryża lat pięćdziesiątych, pełnego dziwnych ludzi i r贸wnie dziwnych spraw.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Wielkorządca Antypater wracał z objazdu kraju do stolicy, postanawiając wysłać list do Aleksandra z prośbą o uwolnienie uwięzionego zięcia swego, księcia Lynkestis. C贸rka przestała już nalegać o to, sprawa była drażliwa. Lynkestis, podejrzany o udział w zamachu na Filipa, a przynajmniej o zamiar wykorzystania go dla zagarnięcia berła Macedonii, tylko dzięki Antypatrowi uni贸sł głowę...
Na samym kra艅cu portowej dzielnicy Efezu, przed rozpadaj膮cym si臋 domkiem o jednospadowym dachu, troje nagich, brudnych i wyn臋dznia艂ych dzieci dar艂o si臋 zgodnym ch贸rem. Matka, m艂oda jeszcze kobieta o zniszczonej, czerwonej z rozdra偶nienia twarzy, ociera艂a oczy wierzchem d艂oni. Dzieci od rana bez przerwy nagabywa艂y j膮 o po偶ywienie, a nie mia艂a w domu ani obola, ani nawet gar艣ci bobu...
Tom 2
Parmenion
W Atenach min臋艂y dni wielkich napi臋膰. Jak w prowincjonalnym miasteczku nie dzia艂o si臋 nic wa偶nego, dzie艅 podobny do dnia, a noc do nocy. Wielka polityka, handel i sztuka, nawet wyst臋pek i rozpusta przenios艂y si臋 na p贸艂noc, za 艣wi臋t膮 g贸r臋 Olimp. W Atenach spa艂y nawet psy i stra偶e - szkoda czuwa膰. Powszechny pok贸j, mieszka艅com nie grozi nic.
Tom 3
Aleksander
Wielkorz膮dca Antypater wraca艂 z objazdu kraju do stolicy, postanawiaj膮c wys艂a膰 list do Aleksandra z pro艣b膮 o uwolnienie uwi臋zionego zi臋cia swego, ksi臋cia Lynkestis. C贸rka przesta艂a ju偶 nalega膰 o to, sprawa by艂a dra偶liwa. Lynkestis, podejrzany o udzia艂 w zamachu na Filipa, a przynajmniej o zamiar wykorzystania go dla zagarni臋cia ber艂a Macedonii, tylko dzi臋ki Antypatrowi uni贸s艂 g艂ow臋...
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni